Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z nauką języka hiszpańskiego przyda Ci się podstawowy zakres słownictwa. Tak jak w każdym języku powinniśmy poznawać na początku bardziej ogólne słownictwo odnoszące się do przedmiotów dnia codziennego. Wychodząc z założenia, że:
Najpierw poznajemy słownictwo nam najbardziej potrzebne.
Oczywiście to zależy na jakim etapie jesteśmy. Bo przecież po co dorosłemu słownictwo związane z przedmiotami szkolnymi? Czy w polskim używamy ich na co dzień? I tu dochodzimy do drugiej ważnej kwestii:
Zaczynaj uczyć się od słownictwa, którego w języku ojczystym używasz na co dzień.
Jeżeli codziennie używasz słowa „sprężarka”, „aksjomatyczny system teorii mnogości” to warto poznać te nazwy… jednak na ciut dalszym poziomie języka niż podstawowy. No chyba że szykujesz się na rozmowę o pracę w obcym kraju i to dla Ciebie kluczowe terminy. Warto zacząć uczyć się słownictwa od terminów bardzo ogólnych (np. „urządzenia kuchenne”), w miarę poznawania języka przechodzić do coraz bardziej szczegółowych (np. piekarnik), aż już na poziomie zaawansowanym do bardzo szczegółowych (np. przełącznik funkcji do piekarnika).
Ucz się najpierw bardzo ogólnych terminów.
Nie wiesz jaki masz poziom i jakiego typu słownictwa powinnaś się uczyć? Najogólniej rzecz ujmując, wygląda to następująco: