Ucz się po swojemu
Słyszałaś pewnie o wielu sposobach uczenia się, o tym, że każdy ma swój styl uczenia się. Jedni lubią uczyć się z książek, inni wolą wszystkiego wypróbować w praktyce. Jedni chcą uczyć się w grupie, innym przeszkadza nawet bzycząca mucha. A czy znasz doskonale siebie i wiesz jakiego typu uczniem jesteś? Może nie wiesz dokładnie jakie techniki powinieneś wykorzystywać, aby były najbardziej zbliżone do Twojego stylu uczenia się? Może masz tylko jeden sposób i nie do końca się sprawdza?A nawet jeśli już jestem mistrzem w uczeniu się, to może warto skonfrontować swój sposób i techniki uczenia się z informacjami z testu? Szczerze zachęcam! Kto by przypuszczał, że można naukowo zbadać jakimi sposobami różni ludzie powinni się uczyć. Uprzedzam lojalnie, że test jest w języku angielskim. Może w przyszłości uda mi się uzyskać pozwolenie autorów testu (badaczy z NC State University) na przetłumaczenie i opublikowanie tego testu na stronie, niestety narazie tylko w wersji angielskiej.Znajdź swój styl uczenia się, a nauka będzie łatwiejsza.
Jaki masz cel nauki – tak się ucz! Nie inaczej, bo szkoda czasu!
Uczysz się angielskiego od 10 lat i dalej nie rozumiesz co do Ciebie mówią? A czy przez te 10 lat, nie uczyłeś się języka po to, żeby zdać tylko sprawdzian, a później napisać maturę angielskiego? Jeśli uczysz się języka obcego w konkretnym celu – Twoje materiały powinny być dobrane pod ten konkretny cel – wtedy Twoja nauka będzie wydajniejsza, a zdanie egzaminu, praca za granicą czy dogadanie się na wakacjach będzie łatwiejsze. Czy nie jest tak, że uczysz się rozwiązywać konkretny typ zadań w szkole, a później wyjeżdżasz za granicę i ciężko Ci się dogadać? To tak samo jak z językiem polskim – uczymy się go w szkole, w dużej mierze pod kątem np. matury, znamy doskonale polski, ale nie każdy już maturę potrafi zdać na 100%. I na odwrót, niektórzy nie znają angielskiego, a potrafią zdać maturę – dlaczego? Bo wiedzą czego od nich się wymaga i uczą się tylko tego co potrzebne do tego konkretnego celu. W tym filmie znajdziecie tylko ogólne informacje jak się uczyć języka obcego, żeby przyśpieszyć naukę. Natomiast będzie to inny wpis, w którym opowiem Wam jak uczyć się języka obcego w ogóle – i jakie techniki nauki sprawdzają się najlepiej. Czyli jak się UCZYĆ języka, żeby go UMIEĆ. 🙂
Gramatyka od początku – czyli od czego?
Czy naukę obcego języka powinniśmy zaczynać od rzeczy najprostszych dla tego języka? Czy raczej od zagadnień najprostszych dla nas – Polaków, czyli z perspektywy języka polskiego, najprostszych dla nas? Bo jeżeli książki powinny być pro-czytelnikowi, to materiał powinien być ułożony ze względu na łatwość w przyswajaniu danego języka dla nas. Czyli zaczynanie podręcznika do hiszpańskiego od rodzajników – z perspektywy Polaka uczącego się języka, jest bez sensu, bo zaczynamy tym samym od najtrudniejszych rzeczy – abstrakcyjnego tworu, którego w polskim nie mamy. Rozumiecie o co mi chodzi?
Oczywiście, można polemizować, że rodzajniki są podstawowym zagadnieniem w hiszpańskim itd. Ale tak od razu zaczynać z grubej rury od czystej abstrakcji dla osób o języku nastawionym na koniugacje i czasy, a nie języku opartym o tryby i rodzajniki? Czy według Ciebie podręcznik powinien się zaczynać od materiałów najłatwiejszych dla Ciebie do przyswojenia, a w miarę pogłębiania materiałów – dopiero zaczynać „brnąć dalej w las”? Czy raczej, po co komplikować i „iść po kolei”, czyli jak leci po tematach? Powinniśmy szukać podobieństw w językach? Czy tylko mieć przedstawiony punkt widzenia z perspektywy języka obcego? To niestety nie jest bez znaczenia i dla naszego mózgu i szybkości uczenia się… już nie wspominając, że dla niektórych sama nauka języka obcego jest trudna, co dopiero zaczynanie trudnej nauki języka od trudnych zagadnień? No a po co sobie utrudniać? 🙂 W odniesieniu do gramatyki języka hiszpańskiego w dosyć prosty sposób jest to przedstawione na poniższej grafice. Wszystkie zagadnienia mają swoje miejsce. Podobne ułożenie gramatyki znajdziesz na naszej stronie również dla języków: angielskiego, niemieckiego i francuskiego. A jeśli chcesz kupić taki schemat z języka hiszpańskiego zapraszam na stronę sklepu.
Pamiętaj, że nauka języka obcego jest łatwa.
Co innego, że jest bardzo czasochłonna…
To już inna sprawa.
No bo niby, może mi ktoś powie, że uczenie się 5 słówek dziennie jest trudne? Figa z makiem 😛 nie jest trudne. Ale ucząc się po 5 słów dziennie, zajmie nam jakieś 440 dni, żeby opanować słownictwo na poziomie B1. W sumie nie ma tragedii, ale jeszcze przecież musimy się nauczyć „kilku” reguł gramatycznych. I ten czas się wydłuża. Do tego dochodzą powtórki materiału. Przecież materiał niepowtarzany wylatuje z głowy. Z tego nam się robią dwa lata uczenia języka na poziomie B1 przy założeniu codziennego uczenia się języka.
Ala wciąż będę się upierała, że nauka języka jest ŁATWA! Choć czasochłonna… 🙂